niedziela, 21 stycznia 2024

Kukułcze jajo, Camilla Läckberg


 

Opowieść o zemście, porażającej mocy poczucia krzywdy i bólu tak ogromnym, że odbierającym zdrowy rozsądek…

Erica i Patrik zostają zaproszeni na wspaniałe przyjęcie – złote wesele  Elisabeth i Henninga Bauerów – lokalnych celebrytów, ludzi, którzy osiągali w życiu sukces za sukcesem… Zaplanowana, dopięta na ostatni guzik uroczystość, dobre jedzenie, odświętne stroje stanowią kuszącą perspektywę wieczoru. Niestety, na drugi dzień nic już nie wydaje się tak idealne… Poranek ujawnia morderstwo znanego fotografa - Rolfa Stenklo, przyjaciela Bauerów, który właśnie organizował wystawę… Czy to możliwe, aby cudowna impreza miała coś wspólnego ze śmiercią mężczyzny? Z pewnością każdy ma tajemnice…

Patrik wraca do pracy, prowadzi śledztwo, a Erica zaczyna zbierać materiały do nowej powieści.  Tymczasem dochodzi do kolejnej zbrodni. Ludzki umysł jest w stanie zaplanować okropne rozwiązania, aby nakarmić nienasycone pragnienie zemsty. Czasami potrzeba wyrównania rachunków przesłania wszystko inne. Ile można poświęcić, jak daleko się posunąć, aby wyegzekwować pokutę za popełnione grzechy?

Poza wciągającym wątkiem kryminalnym, na uwagę zasługuje tło obyczajowe – jest coś kojącego w obserwacji życie Erici i Patrika, w tym ich zmaganiu się z codziennymi trudami i przyziemnymi sprawami…

piątek, 12 stycznia 2024

Babska misja, Małgorzata J. Kursa

 


Miłość, zagadka… i zbrodnia. Dzisiaj proponuję komedię kryminalną, która nie tylko wciągnie w małomiasteczkową intrygę, ale i zagwarantuje uśmiech…

Lukrecja i Monika to przyjaciółki, współlokatorki. Jedna skończyła polonistykę i pracuje w lokalnym „Echu Kraśnika”, druga jest pielęgniarką. Jedna potrafi stworzyć pyszne potrawy z dowolnie wybranych składników, druga przypali każdy garnek. Niby stanowią przeciwieństwo, ale tak naprawdę uzupełniają się i doskonale czują we własnym towarzystwie. Łączy je to, że dotychczas nie ułożyły sobie życia osobistego…

W ich względnie poukładaną egzystencję wkrada się niepokój i zamęt, kiedy po sąsiedzku ginie piękna Mariolka… Na szczęście pojawia się policjant Łukasz, który okazuje się licealnym kolegą Luki. Jego spokój, łagodność dobrze wpływają na emocjonalne, żywiołowe dziewczyny… Ten miły, dobrze wychowany, niedzisiejszy mężczyzna bardzo stara się rozwiązać zagadkę i tym samym uspokoić nerwową atmosferę.

Autorka prowadzi akcję lekko, ze swadą, a przede wszystkim z dużym poczuciem humoru. Zabawne dialogi, ciekawe inspiracje kulinarne, anegdotki z dziennikarskiego i szpitalnego życia nie dopuszczą do chwili nudy.

czwartek, 11 stycznia 2024

"Już jesteś martwa", Sharon Bolton


 "Już jesteś martwa" Sharon Bolton nie jest nowością, ale właśnie tę powieść ostatnio przeczytałam.

I chociaż sformułowanie, że "nie mogłam się od niej oderwać" brzmi jak banał, to właśnie tak było! Zakończenie okazało się tak zaskakujące, że kilka razy wracałam i sprawdzałam, czy rzeczywiście nie można było wcześniej zorientować się, w jakim kierunku podąża akcja...
Atutów jest więcej - nie tylko ta zwodniczość, zwroty akcji... Doceniam umiejętność oddania emocji bohaterów, ale i zdolność do budzenia silnych uczuć u odbiorcy. Lubię też książki, które prowokują refleksje dotyczące ludzkiej natury, dobra i zła, wewnętrznej siły budzącej się w obliczu zagrożenia... Poza tym wszystkim polubiłam główną bohaterkę i najzwyczajniej w świecie bardzo jej kibicowałam.
Polecam serdecznie!

Gwiazdy widzą wszystko, Danuta Korolewicz


 

Niech Was nie zmyli sielska okładka – ta powieść jest nieprzewidywalna, jak pogoda w górach…

Oliwia Zamorska ma 27 lat, pracuje w przedszkolu – niby w biurze, ale męczy ją hałas i nie czuje się dobrze w tym miejscu. Jej związek przechodzi kryzys, Wiktor pragnie stabilizacji, ona nie chce się na razie oficjalnie wiązać, woli zachować niezależność. Mieszka z rodzicami, którzy kochają ją szczerze, jednak trochę ingerują w życie osobiste, komentują decyzje i zachowanie… Postanawia więc coś zmienić, na początek uciec na dwa tygodnie w Bieszczady, do domku położonego na odludziu, odpocząć i przemyśleć wszystko… Niestety, nic nie idzie zgodnie z planem…

Czy dziewczynie uda się zrealizować wyznaczone cele? Co ją spotka w drodze? Czy odnajdzie upragniony spokój, poradzi sobie z kłopotami, odetchnie od problemów w związku? Kto odpowiada za nagłe, drastyczne wręcz momenty w jej życiu? Pytań jest wiele… i ciągle się mnożą!

Wymarzony urlop w samotności, jedynie w otoczeniu przyrody, okazuje się życiową próbą. Jak zwykle dużą rolę odgrywają emocje bohaterów -  miłość, nienawiść, zazdrość, ale i pieniądze, nie wspominając już o zwykłym szczęściu… Niby wszyscy wiemy, że nic nie jest pewne, ale zawsze jesteśmy zaskoczeni zmianami.

Tę powieść z rozbudowanym wątkiem kryminalnym czyta się szybko. Historia Oliwii wciąga, jest gwałtowna, pełna niezwykłych przypadków, niespodziewanych zmian, szokujących zbiegów okoliczności… Losy bohaterki wielokrotnie niebezpiecznie zakręcają, najeżone są zasadzkami na podobieństwo śliskich, błotnistych bieszczadzkich szlaków…

środa, 10 stycznia 2024

Głos przeszłości, Zbigniew Zborowski


 

       Nikt piękniej nie łączy przeszłości z teraźniejszością. Powieści tego autora porywają jak rwąca woda – do utraty tchu i całkowitego zanurzenia w opowiadanej historii…

Piotr Hamer to recydywista na zwolnieniu warunkowym. Pracuje w hospicjum, stara się ułożyć sobie od nowa życie i chociaż ledwo wiąże koniec z końcem, można powiedzieć, że jest zadowolony. Mebluje maleńką kawalerkę, kupuje używaną komodę, a za jej plecami znajduje stary, pokryty kurzem i platyną pierścionek. W umyśle zdeterminowanego, impulsywnego mężczyzny pojawia się szalona potrzeba, aby odnaleźć właścicielkę tego drobiazgu… Pomaga mu w tym jedna z jego podopiecznych, Lusia, dla której jest to sposób na oderwanie myśli od choroby. Przy okazji poszukiwań, dowiadują się wiele na temat reprywatyzacji i bezdusznego czyszczenia kamienic.

Dzięki temu postanowieniu poznajemy również oblicze innej Warszawy – tej z 1942 roku i getto, w którym żyje Cyla Bartycka. Dziewczyna o wielkich, czarnych oczach jest tak zjawiskowa, że zakochuje się w niej Jerzyk – podchorąży Armii Krajowej. Chłopak ma do wykonania ważną misję, ale nie może przestać myśleć o Cyli.  Czasy nie były normalne, więc trudno oczekiwać spokojnego rozwoju wydarzeń i szczęśliwego zakończenia… Bardzo dużo dowiadujemy się o getcie, o okrutnych realiach, w których ludzkie życie  nie miało wartości, za to strach, niepewność, żerowanie na krzywdzie były na porządku dziennym. I chociaż wydawałoby się, że nic nie może być gorsze od egzystencji w cieniu zagłady, to pojawia się Golem – przerażający psychopata mordujący w getcie kobiety, żywiący się ich upokorzeniem i strachem.  Sposób jego działania jest tak specyficzny, że gdy współcześnie zostaje bestialsko zamordowana, okaleczona kobieta, skojarzenie z nim wydaje się oczywiste. Ale jak to możliwe, że żyje tak długo?

Powieść wciąga jak najlepszy sensacyjny film, jednocześnie przypomina wojenne opowieści babci. Zachwyca historyczną prawdą, autentycznymi szczegółami, wartkością akcji i nakreśleniem takich bohaterów, o których trudno zapomnieć.

Twardy zawodnik, Marek Stelar


 

Genialny tytuł – od razu mnie zaciekawił, zaczęłam zastanawiać się nad tym, kto okaże się tym twardym zawodnikiem – przestępca czy ścigający?

Jeżeli szukaliście świetnego kryminału – wciągającego, o dynamicznej akcji, osadzonego w realistycznej scenerii – to dobrze trafiliście. Komisarz Robert Krugły i prokurator Mateusz Michalczyk znowu współpracują w duecie, tym razem jednak w zaskakującej konfiguracji… Koniecznie musicie dowiedzieć się, co łączy śmierć bogatego właściciela kliniki z medycznymi przekrętami, morderstwem prostytutki oraz kradzieżą pieniędzy przez policjantów. Dużo tego, ale wszystko składa się w niezwykle porywającą, spójną całość.

Dodatkowym atutem jest postać komisarza – urzekającego wręcz, zwykłego, normalnego faceta, cieszącego się stabilizacją i osobistym szczęściem, bez mrocznej przeszłości i dramatycznych tajemnic. Krugły jest przeciętnym, ale sympatycznym i rozsądnym mężczyzną. Przede wszystkim jest jednak prawdziwym przyjacielem, takim, na którego można liczyć, który nie opuści w potrzebie i pomoże, nie zważając na cenę takiego zaangażowania.

Podoba mi się poczucie humoru autora, sposób prowadzenia akcji, ale przede wszystkim umiejętność zajrzenia do psychiki człowieka, analiza motywów postępowania. Ostatecznie każde działanie jest przecież reakcją na pewne czynniki i okoliczności… Absolutnie nie można jednak tłumaczyć i usprawiedliwić niegodziwości! I ja się z tym zgadzam…

czwartek, 4 stycznia 2024

Rykoszet, Marek Stelar



Niektórzy wierzą, że zemsta i kara to dwie różne sprawy. W każdym wypadku stanowią tak ważne cele, że realizowane są z żelazną konsekwencją, cierpliwie, bez względu na upływający czas…

W województwie szczecińskim dochodzi do dwóch bardzo podobnych zabójstw. Tylko co łączy miłą, szanowaną urzędniczkę z młodym znanym artystą? Pozornie jedynie postać starosty wołogardzkiego…

Śledztwem zajmuje się duet – komisarz Robert Krugły i prokurator Mateusz Michalczyk. Obaj przyzwoici, porządni, bezkompromisowo starający się dotrzeć do prawdy. Rzeczowo, systematycznie sprawdzają wątki, przesłuchują świadków, dociekliwie analizują ślady.

Równolegle z postępami śledztwa poznajemy losy Tadzika Rudzkiego – doświadczonego przez los chłopca. Ile może znieść zraniona, wrażliwa dusza? Bardzo smutna jest świadomość, że nie wystarczy dobre dzieciństwo, bystry umysł, umiejętność logicznego myślenia, aby zagwarantować sobie powodzenie w życiu. Czasami przeznaczenie zastawia tak okrutne pułapki, że ludzki umysł nie może sobie z nimi poradzić, stosuje uniki, skręca w niewłaściwe ścieżki, w poszukiwaniu wyjścia…

Autor przypomina czytelnikom, że każda decyzja wiąże się z konsekwencjami, jest jak kula, która rykoszetem potrafi zranić nie tylko obrany cel. Niektóre wybory mają niepojętą siłę rażenia, zazwyczaj pozostawiając decydentów w nieświadomości o jej skali…

Powieść można określić psychologicznym kryminałem, który szuka odpowiedzi na pytanie, jak rodzą się zburzenia osobowości? Nie można jej czytać bez emocji, bo dotyka wielu ludzkich dramatów…


środa, 3 stycznia 2024

Dystopia, Vincent V. Severski


 

Uczciwość, lojalność kontra brudna polityka… Współczesna powieść sensacyjna wyraźnie nawiązuje do bieżącej sytuacji społeczno-politycznej, która niestety nie jest optymistyczna.

Nowe władze podjęły decyzję o rozwiązaniu Agencji Wywiadu, a z jej członkami rozprawiono się ostro i zdecydowanie – jedni zostali oskarżeni o szpiegostwo na rzecz Rosji, innym przypisano przestępstwa z kategorii najcięższych, kolejnym przedstawiono zarzuty pedofilii. Na wolności zostały trzy dziewczyny – Maria, Monika i Sara. Świadome tego, że są pod obserwacją, ale pomimo okoliczności gotowe do działania i kierowane wciąż dojrzewającą wściekłością…

         Podejmują się misji niemożliwej – postanawiają wyciągnąć z więzienia swoich bliskich, a przy okazji pomóc Rzeczpospolitej. Ich głównym wrogiem jest wicepremier i minister spraw wewnętrznych Jerzy Kaziura, który ze wszystkich sił stara się je zdemotywować, upokorzyć, zdemoralizować, sprowokować. Koordynuje służby, ma więc sposobność i możliwości, aby udaremnić plany. Ale kobiety nie są osamotnione w walce, mają przyjaciół i  sojuszników, liczą na pomoc Asystenta Sekretarza Generalnego NATO George’a Gordona i byłego oficera rosyjskiego wywiadu Miszy Popowskiego.

Czy determinacja, gorące serca, żelazne kręgosłupy i twarde tyłki kobiet wystarczą, aby wyłamać się z opresyjnego systemu? W końcu narzędzia, jakimi dysponuje rząd, inwigilacja, hejt, manipulacja opinią publiczną są skuteczną bronią, a propaganda i akcje medialne przynoszą wymierne efekty… Wyraźnie jednak wyczuwam iskrzącą się nadzieję - autor wierzy w siłę przyjaźni, solidarność, hart ducha i niezłomność.

Powieść obnaża to, o czym chyba wszyscy wiedzą, ale nie dopuszczają do świadomości – bezwzględną grę polityczną.  Dosłownie poraża siła  populizmu, braku etyki, cynizmu. Zaglądamy do biur i urzędów, podsłuchujemy tajne rozkazy i rozmowy, obserwujemy zagrywki poniżej pasa, wykorzystywanie służb podległych rządowi i brutalną walkę o indywidualne interesy. Nie chciałabym, aby politycy się poświęcali, ale marzę o takich, którzy uczciwie pracują i kierują się troską o wspólne dobro.

Polecam wszystkim, którzy lubią emocjonować się przy czytaniu – nie da się spokojnie odwracać kolejnych stron, zainteresowanym ogólnie pojętą państwowością, polityką, reagującym na aktualne zjawiska i krytycznie obserwującym mechanizmy działania władzy.

Miastowa na tropie, Anna M. Brengos


 

Weronika ucieka z miasta – od chorobliwie zazdrosnego narzeczonego i życia w złotej klatce. Dzięki temu, że odziedziczyła dworek po babci, ma szansę rozpocząć życie na nowo. Mocno postanawia być szczęśliwa! Babcia Gosia, niczym dobra wróżka z bajki o Kopciuszku, umożliwiła dziewczynie nowy start… i to jaki!

         Perypetie tytułowej „Miastowej”, która próbuje poradzić sobie w wiejskich realiach, przypominają trochę dowcip o domku w Karkonoszach.  Bardzo zabawnie, ale ze znawstwem materii, autorka zaprezentowała zmagania z przyłączami, przyrodą, zjawiskami meteorologicznymi… i kogutem… Na szczęście Werka może liczyć na Bartka – zaufanego przyjaciela babci, który zna jej dom jak własny i jest chętny do pomocy. Tylko czy można mu ufać, skoro wszyscy dookoła uważają go za złego człowieka, „łajdaka i świnię”, powiązanego ze śmiercią Jagody? Z biegiem czasu emocje w Powykopkach nie wyciszają się, przeciwnie – giną kolejne kobiety – a miastowa dziewczyna ma pecha pojawiać się w niefortunnych miejscach w niewłaściwym czasie… Jednocześnie dzięki inteligencji i intuicji wpada na trop w sprawie tajemniczych zaginięć…

         Polecam tę historię,  to naprawdę świetna rozrywka, gwarantująca odskocznię od wszystkich problemów! Trochę sensacji, sąsiedzkich plotek, niebezpiecznych przygód i mnóstwo humoru – to wszystko składa się w cudowną powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym.

Skrucha, Marek Stelar

 


Każde miejsce ma swoje tragiczne i mroczne momenty. Czasami długo pozostają tajemnicą, kiedy indziej wychodzą na światło dzienne i wówczas wszystko składa się w spójną całość, staje się kompletne…

Dominik Przeworski – wyjątkowo przystojny, lubiany funkcjonariusz policji żyje w poukładanym świecie, cieszy się szczęśliwymi chwilami ze świeżo poślubioną żoną. Okazuje się jednak, że przewrotny los funduje niemiłe niespodzianki, że istnieją takie bodźce, które nawet wyjątkowo opanowanego człowieka potrafią wyprowadzić z równowagi. Aspirant popełnia błąd, na który reaguje naczelnik wydziału i deleguje go do komendy powiatowej w Policach. Tam obejmuje stanowisko dzielnicowego w Nowym Warpnie.

Miejsce jest specyficzne, chociaż bajecznie piękne, otoczone z trzech stron wodą. Przede wszystkim bardzo spokojne, tak ciche, że komuś nawykłemu do nieustannego szumu miasta, może to przeszkadzać. Dominik powoli poznaje nowych mieszkańców, jednak tęskni za pionem kryminalnym. Pracę rozpoczyna niechętnie, z dużą dozą wątpliwości i goryczy. Mieszkańcy miasteczka są nieufni wobec obcego, a on musi być trochę szeryfem, trochę rozjemcą, trochę niańką…

W tym miejscu odciętym od świata, wydawałoby się oazie spokoju, zdarzają się też niewesołe rzeczy, niewyjaśnione sprawy, krążą legendy o klątwie. I chyba jest coś na rzeczy, bo nowy dzielnicowy szybko zostaje wezwany do szokującej sprawy – na tyłach domu w Podgrodziu, w zachwaszczonym ogrodzie, gospodarz, sadząc drzewko, odkrywa szkielet, a nawet dwa… Czy to ofiary czerwonoarmistów, czy może wypadek powiązany z dawnymi utonięciami wychowanków ośrodka wychowawczego, a może morderstwo? W każdym razie Przeworski ma okazję się wykazać….

Bardzo polubiłam Dominika, jest coś ujmującego w jego pedantyczności, uporządkowaniu, spokoju. Imponuje mi inteligencją i kodeksem moralnym, tym, że mu zależy – na ludziach, na pracy, na prawdzie…

Powieść czyta się niezwykle szybko i lekko, dzięki czemu  można się głęboko zanurzyć w  skomplikowanej historii i dać ponieść nurtowi smutnej, tragicznej opowieści.

Dolina szpiegów, Robert Michniewicz

  O wygraniu wojny decydują nie tylko zasoby broni, logistyka, dobrze wyszkoleni żołnierze – ale w dużej mierze działalność wywiadowcza. Cza...