Powieść nie tylko o
śledztwie, ale i o życiowych dylematach, wyborach, ich konsekwencjach,
codziennych gorzkich porażkach i drobnych radościach…
Cała historia
rozpoczyna się od próby zlinczowania księdza przez wściekłych i agresywnych mieszkańców
nadmorskiego miasteczka…
O ile, biorąc pod uwagę
podejrzenie wikarego o zamordowanie jedenastoletniego chłopca, w pierwszym
odruchu można zrozumieć taką reakcję, to po chwili przychodzi refleksja – gdzie
są dowody??? Tak właśnie potraktował zajście wezwany na miejsce zdarzenia
starszy sierżant Wojciech Kiciński.
Śledztwo nie toczy się jednak
wartko – pojawiają się fałszywe tropy, ciężko pracować wśród sąsiadów,
znajomych, w atmosferze wrogości i nienawiści. Tym bardziej, że rodzina chłopca
też nie jest skora do pomocy, a emocje wokół morderstwa się zagęszczają.
Poza tym pojawiają się
kolejne sprawy do wyjaśnienia – stalking, ucieczka z poprawczaka, zaginięcie,
zabójstwo – które przeplatają się z codziennymi problemami policjantów.
Kryminał czyta się
szybko, łatwo utożsamiać się z bohaterami, których zwykłe rozterki i kłopoty
tak bardzo przypominają nasze.