wtorek, 11 maja 2021

„Weź głęboki wdech”, Kasia Bulicz-Kasprzak


 

Historia Michaliny udowadnia, że nawet naukowiec może w pewnych okolicznościach zachować się nieracjonalnie,  zakochana kobieta zdolna jest do wszystkiego, a pazerność może skłonić do uknucia niesamowitej intrygi…

Dziewczyna jest zdolnym, ambitnym, pracowitym naukowcem – specjalistką od rosiczek, chociaż w niej samej trudno znaleźć coś drapieżnego. Zupełnie zdominowana przez matkę, zakompleksiona, ale pogodzona ze swym losem niezbyt ładnej kobiety, redukująca marzenia do tych związanych z pracą naukową - nagle zakochuje się w niewiarygodnie przystojnym nowym pracowniku instytutu… i to z wzajemnością!

Niestety trudno pogodzić świeżutkie uczucie z decyzją o dołączeniu do wyprawy w malezyjskie lasy…. A kłopotów, przeciwności losu tylko przybywa.

Powieść pokazuje jak skomplikowanym bytem jest człowiek, z ilu wewnętrznych „Ja” się składa – od „Ja Romantycznego” przez „Ja Nieulegające Emocjom”, „Ja Mądre”… po „Ja Błyskawicznie Reagujące” i wiele, wiele innych…

 A najważniejsze wydaje się przesłanie, płynące z kart powieści, będące dobrą radą i doskonałą instrukcją jednocześnie:

„Weź głęboki wdech, ściągnij łopatki i staw czoła rzeczywistości.”

„Proszę wziąć głęboki wdech, wybaczyć sobie winę i zacząć cieszyć się życiem. Bo ma ono to do siebie, że nie trwa wiecznie.”

środa, 5 maja 2021

„Kryształowe motyle”, Katarzyna Misiołek


 

Zawsze się tego bałam, już jako dziecko rozumiałam, że jedną z największych tragedii, spośród wszystkich, które spotykają nas w życiu, jest ta, kiedy rodzic "przeżywa" dziecko….

Poznajemy historię trzech nieszczęśliwych kobiet, przeżywających traumę, poszukujących sposobu na życie po stracie najbliższej istoty , szarpiących się jednocześnie z tęsknotą za zmarłym dzieckiem i próbą powrotu do normalności… Jak ciężko nie popaść w depresję, uzależnienia, jak ciężko nadal być matką, żoną, córką, siostrą, pracownicą….Okazuje się, że bycie matką jednak determinuje wszystko… Tyle smutku, bólu, samotności, ale też nadziei wylewa się z kart tej powieści, że czytelnik zaczyna zastanawiać się nad tym, co ma i doceniać swoje codzienne - w miarę spokojne życie.

Podziwiam autorkę, że odważyła się pisać o czymś tak trudnym, bolesnym, rozrywającym serce, duszę, rujnującym życie… Pięknie, prawdziwie, refleksyjnie oddane zostają uczucia, emocje, konsekwencje takich zdarzeń – odciskające piętno przede wszystkim na matkach, ale i na całych rodzinach. Nie bójcie się tego tematu – powieść czyta się nadzwyczaj dobrze! Polecam!

wtorek, 4 maja 2021

„Ławeczka pod bzem”, Agnieszka Olejnik


 

Niby lekko, delikatnie… a jednak – do głębi prawdziwie i poruszająco!

Historia pechowej Igi udowadnia, że wszystko w życiu jest możliwe – od uderzenia piorunem do wysokiej wygranej w Lotto. Możliwe jest zrozumienie własnej matki, nagłe odkochanie się w długo pielęgnowanej młodzieńczej miłości, pokochanie kolczastego i trzymającego na dystans  sąsiada, a nawet - „listowny” pierwszy pocałunek…

Autorka tak pięknie pisze o emocjach i marzeniach, z którymi sama się identyfikuję, a zarazem tak zabawnie kreuje przygody bohaterów, że od tej powieści trudno się oderwać.

Dolina szpiegów, Robert Michniewicz

  O wygraniu wojny decydują nie tylko zasoby broni, logistyka, dobrze wyszkoleni żołnierze – ale w dużej mierze działalność wywiadowcza. Cza...