Zawsze się tego bałam,
już jako dziecko rozumiałam, że jedną z największych tragedii, spośród
wszystkich, które spotykają nas w życiu, jest ta, kiedy rodzic "przeżywa" dziecko….
Poznajemy historię
trzech nieszczęśliwych kobiet, przeżywających traumę, poszukujących sposobu na
życie po stracie najbliższej istoty , szarpiących się jednocześnie z tęsknotą
za zmarłym dzieckiem i próbą powrotu do normalności… Jak ciężko nie popaść w
depresję, uzależnienia, jak ciężko nadal być matką, żoną, córką, siostrą,
pracownicą….Okazuje się, że bycie matką jednak determinuje wszystko… Tyle smutku,
bólu, samotności, ale też nadziei wylewa się z kart tej powieści, że czytelnik
zaczyna zastanawiać się nad tym, co ma i doceniać swoje codzienne - w miarę
spokojne życie.
Podziwiam autorkę, że
odważyła się pisać o czymś tak trudnym, bolesnym, rozrywającym serce, duszę,
rujnującym życie… Pięknie, prawdziwie, refleksyjnie oddane zostają uczucia,
emocje, konsekwencje takich zdarzeń – odciskające piętno przede wszystkim na
matkach, ale i na całych rodzinach. Nie bójcie się tego tematu – powieść czyta
się nadzwyczaj dobrze! Polecam!
Emocjonalny temat został podjęty w tej książce.
OdpowiedzUsuńNie znam tej powieści, ale temat trochę za ciężki jak dla mnie. Ciężko mi sobie wyobrazić ból matki tracącej dziecko.
OdpowiedzUsuńChoć nie mam dzieci, zgadzam się, że to największa tragedia dla rodziców. To jest bardzo przejmująca i emocjonalna książka.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście trudny temat. Bardzo klarowna recenzja. <3
OdpowiedzUsuńRodzic przeżywa dziecko.
OdpowiedzUsuńTo może być interesująca historia trzech kobiecych charakterów:) Patrycja
OdpowiedzUsuńDużo uczuć, emocji książka może być ciekawa tzw wyciskacz łez a rodzic zawsze pójdzie za swoim dzieckiem
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, chociaż temat naprawdę trudny i bolesny.
OdpowiedzUsuń