wtorek, 4 maja 2021

„Ławeczka pod bzem”, Agnieszka Olejnik


 

Niby lekko, delikatnie… a jednak – do głębi prawdziwie i poruszająco!

Historia pechowej Igi udowadnia, że wszystko w życiu jest możliwe – od uderzenia piorunem do wysokiej wygranej w Lotto. Możliwe jest zrozumienie własnej matki, nagłe odkochanie się w długo pielęgnowanej młodzieńczej miłości, pokochanie kolczastego i trzymającego na dystans  sąsiada, a nawet - „listowny” pierwszy pocałunek…

Autorka tak pięknie pisze o emocjach i marzeniach, z którymi sama się identyfikuję, a zarazem tak zabawnie kreuje przygody bohaterów, że od tej powieści trudno się oderwać.

3 komentarze:

  1. W dzisiejszych czasach tego typu książki, które dają nadzieję są bardzo potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię twórczość tej autorki, pozwala wspaniale oderwać się od problemów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam przyjemności poznać pióra tej autorki, ale chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń

Dolina szpiegów, Robert Michniewicz

  O wygraniu wojny decydują nie tylko zasoby broni, logistyka, dobrze wyszkoleni żołnierze – ale w dużej mierze działalność wywiadowcza. Cza...