Jak często widzimy
tylko nasze problemy, skupiamy się na własnych bolączkach, a zazdrościmy
innym? Taki sposób postrzegania
rzeczywistości stał się rdzeniem tej powieści.
Poznajemy trzy
przyjaciółki – Zuzę, Natalię i Jagodę, każdą w innej sytuacji życiowej.
Ponieważ nie chcą się przyznać do porażek, słabości – nie pokazują na zewnątrz
prawdziwej twarzy. Grają własne spektakle – pozują na silne, zaradne,
zadowolone…a jednak każdą coś gryzie…
Jest to powieść o
konsekwencjach życiowych błędów, sile kobiecej przyjaźni, trudnych
damsko-męskich relacjach. Bez zbędnego moralizatorstwa, autorka próbuje nam
przekazać, że na każdy problem można spojrzeć z innej perspektywy i zamiast
użalać się nad sobą, trzeba spróbować zawalczyć o lepsze życie. Myślę, że
padając na podatny grunt, w odpowiednim momencie, przy pozytywnym nastawieniu, powieść
ta może stać się ogromnym energetycznym doładowaniem i katalizatorem pozytywnych
zmian!
Nie są to moje klimaty czytelnicze :) Ale lubię, gdy książka ma jakieś przesłąnie
OdpowiedzUsuńZauważyłem, że powstaje ostatnio sporo książek, bajek, filmów i reportaży o sile przyjaźni. O miłości mówi się - trudna. O przyjaźni mówi się - silna.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tej autorki, ta także wywarła na mnie spore wrażenie.
OdpowiedzUsuń