czwartek, 11 stycznia 2024

"Już jesteś martwa", Sharon Bolton


 "Już jesteś martwa" Sharon Bolton nie jest nowością, ale właśnie tę powieść ostatnio przeczytałam.

I chociaż sformułowanie, że "nie mogłam się od niej oderwać" brzmi jak banał, to właśnie tak było! Zakończenie okazało się tak zaskakujące, że kilka razy wracałam i sprawdzałam, czy rzeczywiście nie można było wcześniej zorientować się, w jakim kierunku podąża akcja...
Atutów jest więcej - nie tylko ta zwodniczość, zwroty akcji... Doceniam umiejętność oddania emocji bohaterów, ale i zdolność do budzenia silnych uczuć u odbiorcy. Lubię też książki, które prowokują refleksje dotyczące ludzkiej natury, dobra i zła, wewnętrznej siły budzącej się w obliczu zagrożenia... Poza tym wszystkim polubiłam główną bohaterkę i najzwyczajniej w świecie bardzo jej kibicowałam.
Polecam serdecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do końca moich dni, Anna Rybakiewicz

  Historia pełna niezwykłej siły i determinacji. Powieść przedstawia losy Apolonii Dobkowskiej, której życie nagle wywraca się do góry nogam...