poniedziałek, 22 maja 2023

Świat na nowo, Barbara Wysoczańska


 

Cudowna powieść! Przypominająca o tym, że okrucieństwa wojny nigdy nie kończą się wraz z jej zakończeniem. Straszne doświadczenia długo są wciąż żywe, a rany trudno się goją. Autorka przybliża nam los przesiedleńców, ich bezsilność, rozpacz, strach… Czy możliwe było oswojenie nowej polsko-radziecko-niemieckiej rzeczywistości? Czy nadzieja na zbudowanie nowego życia, i powrót normalności miała szansę się ziścić?

Losy trójki głównych bohaterów - Lidii, Szczepana i Janka splatają się w Nowej Soli, niewielkiej miejscowości niedaleko Zielonej Góry. W tym poniemieckim miasteczku próbują odzyskać równowagę po gehennie II wojny światowej. Oderwani od korzeni, szaleńczo tęskniący za bliskimi i dawnym życiem wikłają się w trudne relacje i nierozwiązywalne konflikty.

Lidia jest córką sławnego profesora muzyki z Drohobycza, panną z dobrego domu. Wojna przekreśliła jej marzenia o studiach, Sowieci wyrzucili całą rodzinę z domu. Po ekstremalnie nieludzkiej podróży, osiada w nowym miejscu, podejmuje pracę w szpitalu – niestety rosyjskim. Bardzo pomaga jej Szczepan Andryszek, który od pierwszego spotkania czuje słabość do dziewczyny… A ma on wyjątkowe możliwości, ponieważ jako przedstawiciel Ministerstwa Ziem Odzyskanych obejmuje w miasteczku funkcję kierownika Urzędu Repatriacyjnego. Jest pełen dobrych chęci, werwy i zapału do pracy, ma świadomość metod pracy i represji stosowanych przez nową władzę, ale ma też ogromne marzenie, więc godzi się z tym, czego zmienić nie jest w stanie. Lidia, chcąc zapomnieć o strachu i samotności, marzy o banalnych , przyziemnych rzeczach – jedzeniu, domu, stabilizacji, dlatego godzi się na romans z Andryszkiem. Jednak jej myśli zajmuje ktoś inny – zrozpaczony, zapalczywy Janek, którym opiekuje się w szpitalu jako pielęgniarka.  Przyciąga ją do niego jakaś irracjonalna siła, nieokiełznana magia, a siła tej burzy zmysłów wręcz ją przeraża…

Jest to powieść o prawdziwym życiu, z bardzo realnymi problemami. Czasami jedna decyzja, podjęta pod wpływem chwili, zaważa na całej przyszłości. Nie można cofnąć czasu, trzeba dostosować się do zaistniałych warunków i próbować pogodzić z losem, jednocześnie usiłując żyć jak najlepiej. O czym jeszcze? O miłości bez wzajemności, zazdrości, desperacji, bezsilności wobec powojennych reperkusji…

Nie mogłam się od niej oderwać, a emocje wręcz we mnie kipiały – ogarniała mnie złość na panoszenie się czerwonoarmistów, na przypisywanie sobie przez nich zwycięstwa nad hitlerowcami, wypełniała mnie bezsilna rozpacz, kiedy wyobraziłam sobie, co przeżywali ludzie ograbieni z dobytku, pozbawieni dorobku, panicznie przerażeni mordami, gwałtami, udręczeni głodem… Ale wszystko ma swój czas, więc nadszedł też moment delikatnej nadziei i optymistycznego przekonania, że można zbudować świat na nowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do końca moich dni, Anna Rybakiewicz

  Historia pełna niezwykłej siły i determinacji. Powieść przedstawia losy Apolonii Dobkowskiej, której życie nagle wywraca się do góry nogam...