Historia Michaliny
udowadnia, że nawet naukowiec może w pewnych okolicznościach zachować się
nieracjonalnie, zakochana kobieta zdolna
jest do wszystkiego, a pazerność może skłonić do uknucia niesamowitej intrygi…
Dziewczyna jest
zdolnym, ambitnym, pracowitym naukowcem – specjalistką od rosiczek, chociaż w
niej samej trudno znaleźć coś drapieżnego. Zupełnie zdominowana przez matkę,
zakompleksiona, ale pogodzona ze swym losem niezbyt ładnej kobiety, redukująca
marzenia do tych związanych z pracą naukową - nagle zakochuje się w
niewiarygodnie przystojnym nowym pracowniku instytutu… i to z wzajemnością!
Niestety trudno
pogodzić świeżutkie uczucie z decyzją o dołączeniu do wyprawy w malezyjskie
lasy…. A kłopotów, przeciwności losu tylko przybywa.
Powieść pokazuje jak
skomplikowanym bytem jest człowiek, z ilu wewnętrznych „Ja” się składa – od „Ja
Romantycznego” przez „Ja Nieulegające Emocjom”, „Ja Mądre”… po „Ja
Błyskawicznie Reagujące” i wiele, wiele innych…
A najważniejsze wydaje się przesłanie, płynące
z kart powieści, będące dobrą radą i doskonałą instrukcją jednocześnie:
„Weź
głęboki wdech, ściągnij łopatki i staw czoła rzeczywistości.”
„Proszę
wziąć głęboki wdech, wybaczyć sobie winę i zacząć cieszyć się życiem. Bo ma ono
to do siebie, że nie trwa wiecznie.”
Okładka zachęca, a czy treść mogłaby mnie wciągnąć hmm może i tak, ale mam tak wiele pozycji do nadrobienia,że ta może kiedyś...
OdpowiedzUsuńOkładka wygląda ciekawie, zapisuję na liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o tej książce słyszę. Na ten moment nie mam na nią ochoty.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk