Ta powieść skruszy najtwardsze serce, sprowokuje do
docenienia tego, co mamy, a jednocześnie sprawi, że uśmiech długo będzie ocieplał
nasze czytelnicze dusze…
Dwóch
braci zostaje porzuconych przez rodziców – dalekich od ideału – ale jednak bez
nich wszystko komplikuje się jeszcze bardziej. Starszy z nich – Avery – jest autystyczny,
jego sposobu funkcjonowania nie rozumie i nie akceptuje nie tylko ciotka, pod
której opiekę trafili chłopcy, ale i rówieśnicy. Wyśmiewają go, hejtują, perfidnie
prowokują ataki. Młodszy o dwa lata Sam
z całych sił próbuje opiekować się bratem, ale jest tylko dzieckiem – czasami słabym,
czasami niecierpliwym, nie potrafiącym radzić sobie ze złymi emocjami… Chłopcy
cierpią, kłócą się, ale siła ich miłości jest tak ogromna, że wciąż pozostają w
bliskich relacjach.
W wyniku zbiegu
okoliczności, choroby, zmęczenia Sam trafia pod dach wielodzietnej, głośnej,
chaotycznej rodziny. Zaprzyjaźnia się z nimi, poznaje delikatny, oszałamiający
smak pierwszego zauroczenia. I chociaż na chwilę zapomina o tym, że jest
bezdomnym okradającym domy – zaznaje namiastki szczęścia, a nawet pewnego
rodzaju oszałamiającej stabilizacji – jego kłopoty nie znikają, a przeszłość
dogania go ze zwielokrotnioną siłą.
Oczarowała mnie rodzina
De Laineyów, którą postrzegam jako kwintesencję radości i miłości. Jest im
raczej biednie, ciasno, ale ich siła tkwi w bliskości, dbaniu o siebie
nawzajem, akceptacji. Dzielą się obowiązkami, żartobliwie docinają, prowokują,
drażnią, ale jednocześnie wspierają i oferują bliskość w każdym kryzysowym
momencie. O ich wartości świadczy fakt, że wiele empatii potrafią zaoferować
komuś spoza rodziny…
Jakie refleksje
towarzyszą mi po przeczytaniu „Chłopaka…”? Bądźmy wrażliwsi, wyrozumialsi – po prostu
dobrzy! Nie sądźmy po pozorach, nie oceniajmy pochopnie. Każdy zasługuje na
drugą szansę, a już szczególnie ktoś doświadczony przez los.
Jestem bardzo ciekawa,
w jakim stopniu serdeczność, ciepło, humor wynikają ze stylu autorki, a w jakim
są wynikiem pracy tłumacza. Powieść czyta się lekko, trudno oderwać się od
historii Sama, a jednocześnie emocje chwilami chwytają za gardło i wymuszają
chwilę oddechu.
#chłopakktóryokradałdomyidziewczynaktóraskradłajegoserce
#cgdrews #wydawnictwo@books4yapl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz