środa, 15 maja 2024

"Wybrzeże szpiegów", Tess Gerritsen


 

Fascynująca, dynamiczna powieść, która łączy w sobie elementy thrillera szpiegowskiego z opowieścią o przyjaźni, demonach przeszłości, konsekwencjach podjętych decyzji. Gerritsen potrafi wciągnąć czytelnika od pierwszych stron, ukazując pozornie zwyczajne życie mieszkańców małego miasteczka, których wiąże ze sobą pewien sekret…

Maggie, tęskniąc za normalnością,  zamieszkała w spokojnym zakątku Maine. Znalazła swoją przystań, bezpieczną kryjówkę, miejsce, które możne nazwać domem. Spokojnie sobie żyje, hoduje kury, planuje ulepszenia na farmie… do czasu, gdy odzywa się jej przeszłość i w swoim azylu zastaje agentkę CIA. Zapomniała już trochę o innym świecie – brutalnym, mrocznym, bezwzględnym, w którym terror i duże pieniądze są normą. Wraca sprawa fatalnej operacji sprzed szesnastu lat… Okazuje się bowiem, że niepozorna Maggie, bezkonfliktowa, niezauważalna wręcz emerytka – jest byłą pracownicą Agencji…  Znowu musi działać – pomagają jej niezawodni przyjaciele i pewien istotny szczegół – jest teraz niezauważalną „staruszką”. Byłaby bezpieczna, zapomniała jednak o pewnej zależności – nieustraszonym można być tylko wtedy, gdy nie ma się nikogo bliskiego, bo tylko wówczas nie ma się słabych punktów….

Przeszłość bohaterów to fascynujący wątek. Okazuje się, że pozory mylą i nic nie jest takie, jak się wydaje… Każdy czyn, każda decyzja wiąże się z konsekwencjami. Podoba mi się interpretacja „podeszłego” wieku i spojrzenie na „emerytów” – których stawy może nie działają jak trzeba, ale umysły są wciąż sprawne…

Podsumowując, "Wybrzeże szpiegów" to znakomita mieszanka thrillera, przygody i dramatu, która zachwyca czytelnika od pierwszych stron. Pełna napięcia i emocji powieść zapewni niezapomniane doznania czytelnicze dla wszystkich, którzy szukają opowieści o przyjaźni, miłości i tajemnicach…

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niwa, Kasia Bulicz-Kasprz

Powieść o tęsknocie tak wielkiej, że nie do pokonania – za miłością, za wolnością, za bogactwem, za bliskością – wbrew zdrowemu rozsądkowi...