Powieść budzi wiele emocji – dobrych i złych… Nie można pozostać obojętnym wobec historii opowiedzianej przez autorkę.
Dla mnie prawda o
ludzkiej naturze, moralnych dylematach i trudnych wyborach jest w niej
istotniejsza niż historyczne tło. Czasami niedomówienia, tajemnice, lęk przed
prawdą potrafią zmienić życie w piekło. To właśnie spotkało Zuzannę, która
poznawszy genialnego skrzypka Tadeusza, mogła posmakować dziewczęcego
zauroczenia, a z czasem - pełnej namiętności i pasji miłości. Niestety
skomplikowana wojenna rzeczywistość oszałamiającą bliskość zamieniła w rozpacz,
niepokój i rozdzierający ból. Ten czas, pełen bohaterskich działań, najniższych
pobudek, pochopnych wniosków stał się dla wielu sprawdzianem człowieczeństwa,
patriotyzmu, lojalności.
Zuzanna bardzo chciałaby
zrozumieć motywy innych, a zarazem wytłumaczyć własne postępowanie, dlatego
pisze długi list do Tadeusza. Powieść jest właściwie pamiętnikiem – bolesnym
rozrachunkiem ze wszystkim, co ją spotkało. Ta kobieca perspektywa jest niezwykle
szczera, ale też pełna żalu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz