Serdeczna, pełna
niesamowitego ciepła i poczucia humoru powieść o tym, że czasami to, co wydaje się
niepotrzebnym kłopotem, potrafi odmienić życie na dobre i nauczyć bycia
szczęśliwym…
Dla Doroty nastał
trudny czas… Rozstała się z chłopakiem, przyjaciółka obarczyła ją psem , a na
dodatek została poinformowana, że koniecznie musi zaopiekować się chorym
dziadkiem… o którym do tej pory nie miała pojęcia. Jak wpłynie na nią spotkanie
ze zrzędliwym, mrukliwym, śmierdzącym papierochami staruszkiem? Trudno to
opisać, nie zdradzając treści książki… W każdym razie – nie braknie wiejskich
klimatów, mądrej ciotki, wścibskiej sąsiadki, porywów serca, szalonych pomysłów,
a relacja Doroty z ojczymem jest przykładem na to, że dobro i miłość istnieją w
swej najszlachetniejszej postaci…
Szczerze polecam –
powieść niesie optymizm, zaraża pogodą ducha i zapewnia dobry nastrój…
Bardzo lubię takie propozycje i chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńZnając tę autorkę będzie i do śmiechu i do zastanowienia się nad sobą...
OdpowiedzUsuńTo chyba książka dla mnie👌
OdpowiedzUsuń