W jakim stopniu mamy wpływ na swoje życie, a w jakim
zależy ono od okoliczności i innych osób? Każdy chciałby być szczęśliwy, spełniony,
a unikać cierpienia i smutku… Niestety - nie ma na to żadnej gwarancji…
Miłość to ogromna
siła, która jest w stanie zrujnować egzystencję nawet najsilniejszego
człowieka. Wdziera się ona w życie trzech panien Terechowiczówien,
niekoniecznie w konfiguracji gwarantującej długi i szczęśliwy byt. Równolegle z
wojną przewraca spokojne funkcjonowanie dworku do góry nogami. Bogate dotychczas
panny muszą radzić sobie z biedą, strachem przed okupantem, niepewnością,
bliskim frontem i zarazą.
Niezwykle prawdziwie
zostały oddane relacje między siostrami, które przecież się kochają, ale jednocześnie
nie potrafią wyzbyć zazdrości, złości i żalu… Gdy Amelia przywozi do majątku
męża poznanego w wojskowym szpitalu, Klara i Róża reagują zupełnie inaczej… I chociaż
zachowanie bohaterek czasami nieznośnie irytowało, to jednak nie można mu
odmówić realizmu. Czy sami nie postępujemy czasami głupio, egoistycznie,
bezmyślnie???
Autorka poruszyła
wiele wątków – od sercowych rozterek, przez tematy polityczne, po początki
feminizmu, a wszystko to na tle burzliwej historii.
Nie czytałam tej książki jeszcze, więc będę miała co nadrabiać :)
OdpowiedzUsuńSiostra lubi twórczość autorki i polecę jej to wydanie.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta książka, lubię takie a i jeszcze tło historyczne też dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńLubię książki, w których czuć prawdę... dużo wiem o zawiłych siostrzanych relacjach ;-)
OdpowiedzUsuńTa opinia zachęciła mnie do przeczytania książki.
OdpowiedzUsuń