Ella po przebudzeniu
orientuje się, że została porwana, związana, zakneblowana i umieszczona w
piwnicy. Nie jest sama. Towarzyszą jej dwie inne dziewczyny, oswojone już z
tymi okropnymi warunkami. Od tego momentu napięcie tylko rośnie…
Narracja biegnie kilkutorowo
– podzielona na WTEDY i TERAZ oraz z perspektywy Elli i Sarah. Dziewczyny
zupełnie inaczej radzą sobie z sytuacją, w różny sposób próbują przetrwać.
Autorka przerażająco wnikliwie ukazała obronną reakcję organizmu, jaką jest
syndrom sztokholmski. Jak to się dzieje, że gwałty, fizyczne znęcanie się, emocjonalny
szantaż mogą przemienić się w poddanie, a nawet sympatię do oprawcy? I czy po
przetrwaniu czegoś tak okropnego można pogodzić się z losem i zacząć życie na
nowo? Nadal funkcjonować w społeczeństwie, rodzinie, wśród przyjaciół? Nawet
wojowniczka z natury ma z tym ogromny problem…
Nieodkładalny thriller,
wciągający, budzący wiele emocji, wstrząsający, a przede wszystkim
uświadamiający, że pewne przeżycia pozostawiają trwały ślad w psychice. Nie
możemy zapominać, że ludzki umysł jest jednak nieprzewidywalną przestrzenią…
Analizując argumenty bohaterów, śledząc ich myśli dochodzimy do wniosku, że
ocena czyjegoś postępowanie może nie być jednoznaczna, zero-jedynkowa….
Przekonajcie się sami…
Dobrze, że to jedna z tych książek od których nie sposób się oderwać.
OdpowiedzUsuńTakie thrillery lubię najbardziej, chętnie się z nim zapoznam.
OdpowiedzUsuńOpis fabuły, jak i zarówno okładka raczej mnie do książki nie przekonują. Nie są to do końca moje klimaty. Natomiast, lubię jak akcja biegnie dwutorowo i jest opowiadana z różnych perspektyw. Niemniej jednak wydaję mi się, że to za mało, abym sięgnął po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam
OdpowiedzUsuń