Powieść przenosi
czytelnika do trudnych i smutnych lat 60-tych w Polsce, okresu, w którym
wszechobecna kontrola i ingerencja państwa wpływały na każdy aspekt życia
obywateli. Dziwnego czasu, kiedy wojny już nie ma, ale wolności też nie. Autorka
zręcznie kreśli tło polityczne i społeczne, tworząc przejmujący obraz
codziennej walki o najzwyklejsze artykuły, prywatność, odrobinę normalności.
Ola - młoda dziewczyna,
stojąca u progu dorosłości i przygotowująca się do matury, przeżywa wewnętrzne
rozterki i odkrywa bolesne tajemnice rodzinne. Mieszka z kochającą babcią,
która nie potrafi zapomnieć o wojnie i Pawiaku, dbając o wnuczkę z całych sił,
angażując się w jej wychowanie, wykształcenie… Pani Krystyna wypłakuje oczy za
córką, którą otacza aura tajemnicy, niedopowiedzeń i nieszczęścia. Życie Oli zmienia się diametralnie, gdy dowiaduje
się prawdy o swoich rodzicach – prawdy, która burzy jej dotychczasową
stabilizację i zmusza do przewartościowania wszystkiego… Dziewczyna jest śliczna, ciekawa świata,
zdolna, marzy o studiowaniu handlu zagranicznego i wyjeździe na legendarny „Zachód”,
który jest dla niej synonimem lepszego, lżejszego, łatwiejszego życia.
Historia Aleksandry
konsekwentnie uzupełniana jest o fakty zawarte w listach babci do jej mamy i
dzięki nim powoli odkrywamy prawdę o Karolinie. Dodatkowo, z zupełnie innej
strony, każdy aspekt życia dziewczyny komentuje tajemniczy TW „Czyżyk”.
Obserwacje te są tak drobiazgowe, szczegółowe, że mamy pewność co do tego, że służby
bezpieczeństwa zwerbowały kogoś naprawdę bliskiego paniom Czerniawskim… O tym
kto zdradził tak bezwzględnie, cynicznie, kto z premedytacja działał na ich
niekorzyść, dowiemy się na końcu…
Centralną postacią w
życiu Oli jest babcia, opiekują się sobą nawzajem z oddaniem. Relacje między nimi
pełne są wzruszającego dobra, troski, czułości, poczucia odpowiedzialności. Ta
ogromna siła więzi i miłości jest dla mnie jednym z najpiękniejszych elementów
powieści…
Podziwiam Olę. Jej
odwagę, uparte poszukiwanie nowych sposobów na zmianę życia, to, że ciągle chce
więcej…. Nieustannie pragnie zmian, trochę błądzi, ale się nie poddaje,
dokonuje trudnych wyborów. Uważam, że doskonale zdała egzamin dojrzałości z życia,
bardzo jej kibicuję i chętnie poznałabym dalszy ciąg tej historii…
Jest to powieść, która
na długo zostaje w pamięci, skłaniając do zastanowienia się nad tym, jak
przeszłość kształtuje nasze życie i jakie znaczenie mają prawda i lojalność w
budowaniu relacji. Autorka sprawia, że z ogromnymi emocjami odwraca się kolejne
kartki, udziela się nam rozpacz, szczęście, nadzieja bohaterów… Tyle tu życiowej
mądrości! Tak trudno pogodzić się ze świadomością do czego zdolny jest
człowiek, ile fałszu, obłudy i podłości niektórzy z nas potrafią wytłumaczyć.
Jednocześnie chwyta za serce ogrom dobra, życzliwości i zwykłej przyzwoitości u
innych….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz