Zaskakujące, zupełnie
do tej pory nieznane mi, oblicze Magdaleny Witkiewicz – mroczniejsze i takie… „technologiczne”…
Książka jest przestrogą przed zatraceniem się w wirtualnym świecie i
ostrzeżeniem przed wpuszczeniem do życia sztucznej inteligencji…
Historia Laury, pracującej
przy projekcie MoreThanHeart, pokazuje, że wszystko w życiu ma znaczenie, ale i
podwójne dno. Kobieta zajmuje się zbieraniem, obserwowaniem i analizowaniem
danych, jej zadaniem jest możliwie najlepsze poznanie klientów, aby pomóc im
dobrać idealnie dopasowanego partnera w serwisie randkowym. Brzmi cudownie! Niestety
nie wszyscy grają czysto…
Przepiękna okładka w
pawie pióra skusiła mnie do wyszukania znaczenia tego symbolu. Okazało się, że
w różnych mitologiach paw oznacza królewskiego ptaka i posłańca bogów, ale też
przypomina o wyjątkowości i szczególnym pięknie każdego z nas. Pawie oka symbolizują
również WSZYSTKOWIEDZĄCE oczy Boga… Pawi ogon natomiast może symbolizować początek
przemiany…
Temat powieści jest bliski
każdemu z nas – wszyscy korzystamy z Internetu, akceptujemy „ciasteczka”,
automatycznie przytakujemy zapytaniom, chcąc skorzystać z różnych serwisów… A
trzeba pamiętać, że w cyberprzestrzeni nie możemy czuć się bezpiecznie i musimy
zmusić się do kontrolowania danych, które udostępniamy innym…
Szczerze polecam – wciągająca
i mądra powieść, polecająca „zasadę ograniczonego zaufania” i nakazująca
czujność w sieci!
Ciekawie zajawiłaś tematykę książki. Jeśli tylko wyjdzie audiobook z chęcią "przeczytam" w czasie jeżdżenia samochodem.
OdpowiedzUsuńCiekawa historia i rzeczywiscie, przyciagajaca oko okladka :)
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdzie swoich zwolenników wśród miłośników takich książek.
OdpowiedzUsuńPiękna okładka i zachęcająca do przeczytania opinia.
OdpowiedzUsuń