wtorek, 8 grudnia 2020

„Piąte przykazanie” Hanny Greń

 


„Piąte przykazanie” Hanny Greń to powieść o pozorach moralności, krzywdzących stereotypach i błędach w ocenie zarówno ludzi, jak i sytuacji…

Maria Pisarek – nadopiekuńcza, rozżalona matka zleca poszukiwania syna Pawła, oskarżając jednocześnie mieszkańców Osin o skrzywdzenie chłopaka, a policję – o niekompetencję i brak zaangażowania w jego odnalezienie. Intuicja podpowiada zrozpaczonej matce, że jej dziecko nie żyje… Wyzwania podejmuje się prywatna detektyw Dioniza Remańska. Chociaż kobieta bardzo się stara, to zadanie jest trudne – jak znaleźć mordercę bez narzędzia zbrodni, miejsca zabójstwa… i samego trupa???

Atmosfera małej miejscowości wcale nie pomaga. Prowincjonalne miasteczko skrywa wiele tajemnic i ludzkich słabości. Zmowa milczenia mieszkańców okazuje się ogromną przeszkodą w rozwiązaniu zagadki, a fakt, że wszyscy się dobrze znają, wcale nie ułatwia dotarcia do prawdy.

Wątkiem, który bardzo mnie poruszył, jest pedofilia. Problem społeczny, jakim jest przemoc seksualna wobec dzieci, związany z tym dramat ofiar, ich rodzin, bezkarność oprawców – sprawiają, że emocje towarzyszą odbiorcy od początku do końca.

„Piąte przykazanie”, to pierwsza książka Hanny Greń, jaką czytałam. Polubiłam uczciwą, konkretną Dionę, zaciekawiła mnie jej relacja z komendantem, więc poszukam innych pozycji z tą bohaterką.

 

 

1 komentarz:

  1. Jeszcze nie znam tej autorki, ale rozejrzę się w bibliotece. To może być naprawdę ciekawa książka :)

    OdpowiedzUsuń

Dolina szpiegów, Robert Michniewicz

  O wygraniu wojny decydują nie tylko zasoby broni, logistyka, dobrze wyszkoleni żołnierze – ale w dużej mierze działalność wywiadowcza. Cza...