❄
Czas spędzony z tą powieścią to odprężająca rozrywka. Zabawne perypetie
bohaterów, lekko absurdalne sytuacje, dowcipne dialogi sprawiają, że z werwą i
uśmiechem przewracamy kolejne strony.
❄ W konkursie
radiowym Zdzisław wygrywa rodzinny tygodniowy wyjazd do włoskiej Doliny Słońca.
Wypad połączony jest z kursem nauki jazdy na nartach i oczywiście regularnymi
relacjami z ekspedycji… Taka nagroda kojarzy się z samymi przyjemnościami –
ośnieżonymi stokami, bombardino, mozzarellą, pizzą, spaghetti. I byłyby to
bardzo dobre skojarzenie, gdyby nie zwycięzca konkursu – Zdzisław, czyli
Szwagier… Wraz z nim jedzie jego siostra Bożena z mężem i synem. Niby wiedzą,
że po takim nieprzewidywalnym towarzyszu można spodziewać się wszystkiego,
jednak wizja urlopu jest tak kusząca, że uspokajająco łudzą się nadzieją miłego
odpoczynku. A przecież Szwagier to chodząca katastrofa i awaria w jednym,
dodatkowo taka przyciągająca kłopoty… Na szczęście Miśka wspiera reporter
radiowy Darek, tylko czy ich przymierze będzie w stanie dać opór wszystkim
pomysłom i perypetiom przekonanego o swej wyjątkowości Szwagra? Sytuację
dodatkowo komplikuje fakt, że na stokach Dolomitów bawi się również włoski
mafioso, łudząco przypominający Zdzisława…
❄ Jak zwykle mnóstwo
trafnych obserwacji z życia, przede wszystkim tych dotyczących relacji
międzyludzkich…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz