Rasowy kryminał oryginalnie
dopełniony sarkastycznym humorem i szczyptą ironii. Mroczna historia, mocno
trzymająca w napięciu, wzbogacona o znany wszystkim klimat niewielkich
miejscowości oraz konkretnie nakreślone „zaplecze” policyjnej pracy. Do tego –
sekta, morderstwo, zaginięcia dzieci…
Tomasz Winkler, były
policjant, spotyka w galerii złodziejaszka, którego kiedyś wysłał do więzienia.
Michał Rabek nie ma pretensji, przeciwnie - z szacunkiem i zaufaniem zwierza
się ze swoich obaw, uważa, że ktoś go śledzi, a nawet konkretnie podejrzewa o
to Psychozę, brutalnego współwięźnia z celi. Prosi o pomoc…
Tymczasem Winkler otrzymuje
propozycję ponownego zatrudnienia w policji, wprawdzie nie na swoje stanowisko,
ale zewnętrznego audytora, z misją poprawy efektywności pracy placówki… Staje
się tajną bronią Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu i dzięki temu ma okazję
podjąć się dochodzenia wyjaśniającego śmierć Rabka, którego złe przeczucia
najwyraźniej nie myliły…
Powieść czyta się
lekko, strony umykają jedna po drugiej… Zorientowałam się szybko, że jest to
kolejny tom serii i na pewno poszukam wcześniejszych. Polubiłam nie tylko
Winklera, ale również niesamowitą babcię Romę i przesympatyczną dziewczynę - Iwę.
Mroczna, trzymająca w napięciu - brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPo takie mroczne książki sięgam rzadziej, ale tej nie mówię - nie.
OdpowiedzUsuńJak zawsze z chęcią poczekam na audiobooka, będzie idealny w czasie dojazdów do pracy.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tego duetu, więc mam co nadrabiać.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze szwedzkiego kryminału.
OdpowiedzUsuń